Maciek
2003-11-19 21:17:13 UTC
Witam wszystkich
Zastanowiło mnie ciekawe zjawisko.Mianowicie czy da się użyć fotoceli do
wyzwalania migawki przy robieniu zdjęć piorunów??
Może jaśniej wyjaśnię dla tych którzy mnie nie zrozumieli.Chodzi o to by
styki od wężyka aparatu jeśli takowy wężyk jest elektroniczny (wężyk wyzwala
migawkę przez zwarcie styków), podpiąć pod lampę (która to wyzwala błysk
lampy błyskowej przez zwarcie styków:) )
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na piorun on
wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
i mamy zdjęcie pytanie tylko czy fotocela nie emituje żadnych dodatkowych
napięć i czy takie połączenie jest możliwe i ma sens (czy będzie to
działać???) .
Chyba canony mają elektryczne gniazda wężyków spustowych?
Proszę o opinie.
Poprawcie mnie jeśli się w czymś pomyliłem. Nie znam układów wyzwalania
fotoceli ani systemów canona.
Pozdrawiam
Maciek M
Zastanowiło mnie ciekawe zjawisko.Mianowicie czy da się użyć fotoceli do
wyzwalania migawki przy robieniu zdjęć piorunów??
Może jaśniej wyjaśnię dla tych którzy mnie nie zrozumieli.Chodzi o to by
styki od wężyka aparatu jeśli takowy wężyk jest elektroniczny (wężyk wyzwala
migawkę przez zwarcie styków), podpiąć pod lampę (która to wyzwala błysk
lampy błyskowej przez zwarcie styków:) )
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na piorun on
wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
i mamy zdjęcie pytanie tylko czy fotocela nie emituje żadnych dodatkowych
napięć i czy takie połączenie jest możliwe i ma sens (czy będzie to
działać???) .
Chyba canony mają elektryczne gniazda wężyków spustowych?
Proszę o opinie.
Poprawcie mnie jeśli się w czymś pomyliłem. Nie znam układów wyzwalania
fotoceli ani systemów canona.
Pozdrawiam
Maciek M