Discussion:
fotografowanie piorunów a fotocele
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Maciek
2003-11-19 21:17:13 UTC
Permalink
Witam wszystkich

Zastanowiło mnie ciekawe zjawisko.Mianowicie czy da się użyć fotoceli do
wyzwalania migawki przy robieniu zdjęć piorunów??
Może jaśniej wyjaśnię dla tych którzy mnie nie zrozumieli.Chodzi o to by
styki od wężyka aparatu jeśli takowy wężyk jest elektroniczny (wężyk wyzwala
migawkę przez zwarcie styków), podpiąć pod lampę (która to wyzwala błysk
lampy błyskowej przez zwarcie styków:) )
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na piorun on
wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
i mamy zdjęcie pytanie tylko czy fotocela nie emituje żadnych dodatkowych
napięć i czy takie połączenie jest możliwe i ma sens (czy będzie to
działać???) .
Chyba canony mają elektryczne gniazda wężyków spustowych?

Proszę o opinie.

Poprawcie mnie jeśli się w czymś pomyliłem. Nie znam układów wyzwalania
fotoceli ani systemów canona.

Pozdrawiam
Maciek M
tompac
2003-11-19 21:45:53 UTC
Permalink
Post by Maciek
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na piorun on
wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
A aparat się wyrobi? Czas na podniesienie lustra, lamelek jest chyba zbyt
długi przy takim błysku?
pozdr
Luka
2003-11-19 22:54:07 UTC
Permalink
Post by tompac
Post by Maciek
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na piorun
on
Post by Maciek
wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
A aparat się wyrobi? Czas na podniesienie lustra, lamelek jest chyba zbyt
długi przy takim błysku?
Pomysl IMO nie jest az taki zly, ale ma pewne wady...
Wyladowanie troche trwa, bo po pierwszym zazwyczaj idzie tym
samym sladem pare nastepnych. Wada jest to ze moze wyzwolic blysk
pioruna czy blyskawicy nieznajdujacy sie w kadrze, a nawet taki
z za plecow.

Luka
Dizel
2003-11-19 23:37:54 UTC
Permalink
Post by Luka
samym sladem pare nastepnych. Wada jest to ze moze wyzwolic blysk
pioruna czy blyskawicy nieznajdujacy sie w kadrze, a nawet taki
z za plecow.
Tulejka z czarnego kartonu :-)
--
--
Stanislaw B.A. Stawowy
(XS360 Diesel - Sampo Lappelil, ZliMC)
GH !d a- C--- E--- W+++ N++ o++++ PS+++ !tv b+++ D++ e* h* r++ z**
"In photography, hardware onanism accounts for creative impotence"
yankes
2003-11-19 22:52:58 UTC
Permalink
Post by tompac
Post by Maciek
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na
piorun
Post by tompac
on
Post by Maciek
wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
A aparat się wyrobi? Czas na podniesienie lustra, lamelek jest chyba zbyt
długi przy takim błysku?
pozdr
Zwykla fotocele nie bardzo ale schemat "detektora piorunow" jest banalny.
Proponuje na googlu poszukac sobie pod "lightning trigger"
jest kilka fajnych schematow.
najlepszy tutaj: http://www.solorb.com/elect/lightning/index.html
aczkolwiek osobiscie zamienilbym tutaj mechaniczny przekaznik na jakies
rozwiazanie czysto elektroniczne. (Tyrystor etc.)
- fotodiode montujesz na wizjerze, tak zeby "patrzyla przez obiektyw"
Generalnie aparat nie musi sie wyrobic w chwilii blysku. Blyskawice maja to
do siebie,
ze jak walnie jedna jonizuje powietrze i z reguly w tym samym miejscu zaraz
nastepuje kolejnych kilka blyskow w bardzo krotkim czasie.
Wystarczy tylko ustawic odpowiednio dlugi czas otwarcia migawki.

T.P.
Andrzej Lawa
2003-11-19 22:37:39 UTC
Permalink
Post by Maciek
czy można wykorzystać ten fakt spiąć aparat z fotocelą i czekać na
piorun on wyzwoli lampę ???wydaje mi się że powinien bez problemu .
i mamy zdjęcie pytanie tylko czy fotocela nie emituje żadnych
dodatkowych napięć
IMHO do wyzwalania błyskeim powinien starczyć fototranzystor albo coś
podobnego
Post by Maciek
i czy takie połączenie jest możliwe i ma sens (czy będzie to
działać???) .
Możliwe, ale mało sensowne - jak to zauważył Tompac zanim zdjęcie 'się
zrobi' będzie już 'po ptokach'.

Normalnie to się robi tak: ustawiasz obiektyw na nieskończoność, przymykasz
dość solidnie przysłonę (nie mam pojęcia, ile - jeszcze nigdy tego nie
robiłem) i otwierasz migawkę. Czekasz do jakiegoś ładnego wyładowania (które
przy okazji robi trochę za lampę błyskową) i zamykasz migawkę.

IMHO coś takiego lepiej zrobić zwykłym, manualnym Zenitem - wężyk
mechaniczny i jest 'git'.
Post by Maciek
Chyba canony mają elektryczne gniazda wężyków spustowych?
Seria EOS - owszem. Ale Canon to trochę więcej historii, niż tylko
współczesność ;)
Adam 'Adak' Kêpiñski
2003-11-19 23:32:56 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Normalnie to się robi tak: ustawiasz obiektyw na nieskończoność, przymykasz
dość solidnie przysłonę (nie mam pojęcia, ile - jeszcze nigdy tego nie
robiłem) i otwierasz migawkę. Czekasz do jakiegoś ładnego wyładowania (które
przy okazji robi trochę za lampę błyskową) i zamykasz migawkę.
No bo tak sie robi, ale przeslony sie raczej nie przymyka - bo sie chamy
nie chca rejestrowac na kliszy ;-)

--
Adam Kępiński aka Adak (Android Designed for Assassination and Killing)
***@acn.waw.pl (primary) ICQ UIN: 21284055
***@tlen.pl (secondary) GaduGadu: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"
Andrzej Lawa
2003-11-19 23:42:05 UTC
Permalink
Post by Adam 'Adak' Kêpiñski
No bo tak sie robi, ale przeslony sie raczej nie przymyka -
bo sie chamy nie chca rejestrowac na kliszy ;-)
:-)

Fakt - powinienem był napisać "odpowiednio" zamiast "dość solidnie" :)
Slon
2003-11-20 09:16:19 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Fakt - powinienem był napisać "odpowiednio" zamiast "dość solidnie" :)
Tia, gdzies do f/2.8 ...
A poza tym widac, ze znasz to z teorii, bo to wcale
nie jest takie proste, szczegolnie w miescie gdzie
masz gigantyczne "tlo" swiatel ulicznych o paskudnym
zafarbie i nie mozesz "czekac" dluzej niz przez
kilka sekund ...

Pomysl Macka z poprawka Yankesa wydaje sie bardzo
ciekawy ...
--
Pozdrowienia ... Slon
Adam 'Adak' Kêpiñski
2003-11-20 17:23:22 UTC
Permalink
Post by Slon
Tia, gdzies do f/2.8 ...
A poza tym widac, ze znasz to z teorii, bo to wcale
nie jest takie proste, szczegolnie w miescie gdzie
masz gigantyczne "tlo" swiatel ulicznych o paskudnym
zafarbie i nie mozesz "czekac" dluzej niz przez
kilka sekund ...
Mnie sie an i razu nie udalo zlapac piruna na kliszy, ale probowalem tylko
2 razy. Raz na chama (f22?) przymknalem przeslone, a burza byla dosc
daleko, a drugi raz byla chyba mgla, czy chmury bardzo nisko, bo pirouny
byly same w sobie dosc niewyrazne, a na kliszy wyszly jako rozsweitlone
niebo wokol, ale klsztaltu pioruna to nie widac...

--
Adam Kępiński aka Adak (Android Designed for Assassination and Killing)
***@acn.waw.pl (primary) ICQ UIN: 21284055
***@tlen.pl (secondary) GaduGadu: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"
markus
2003-11-20 11:23:10 UTC
Permalink
a nie lepiejj uzyc B ??
k***@poczta.onet.pl
2003-11-20 18:24:09 UTC
Permalink
Post by markus
a nie lepiejj uzyc B ??
Witam
jak ja robilem naswietlalem przez 30sek, przeslona dobierana do czasu i -1 ev.
Fotke robilem poza miastem z odali, obiektywem 28mm. Wyszlo cos takiego:
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=40159
Prawie na kazdej klatce wyszela blyskawica.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...